Bon ciepłowniczy? Nie dla mieszkańców Konina i powiatu konińskiego
Od końca września obowiązuje ustawa o bonie ciepłowniczym – nowym świadczeniu, które miało pomóc w pokryciu rosnących kosztów ogrzewania. W praktyce jednak wsparcie trafi wyłącznie do części gospodarstw w Polsce. Jak wynika z informacji przekazanych przez MPEC Konin, mieszkańcy naszego miasta nie kwalifikują się do otrzymania bonu.
Powód? Zbyt niska cena ciepła systemowego – niższa niż ustawowy próg 170 zł netto za gigadżul.
Dla kogo bon ciepłowniczy?
Zgodnie z ustawą z 12 września 2025 roku, bon ciepłowniczy ma trafić do osób zagrożonych ubóstwem energetycznym. Aby uzyskać wsparcie, trzeba spełnić kryterium dochodowe:
- 3 272,69 zł netto miesięcznie w przypadku osoby samotnej,
- 2 454,52 zł netto na osobę – w gospodarstwach wieloosobowych.
Dodatkowo świadczenie obejmuje tylko tych, którzy korzystają z ciepła systemowego – czyli ogrzewania dostarczanego z miejskiej lub osiedlowej sieci ciepłowniczej.
Bon ma mieć charakter osłonowy wobec gwałtownych wzrostów rachunków za ogrzewanie i będzie wypłacany przez samorządy – wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
Dlaczego Konin wypada z programu
Jak poinformował prezes MPEC – Konin Sp. z o.o., Sławomir Lorek, ceny ciepła w mieście nie przekraczają ustawowego progu 170 zł netto za gigadżul (GJ).
To oznacza, że żaden z odbiorców ciepła systemowego w Koninie nie kwalifikuje się do przyznania bonu.
W komunikacie spółki czytamy:
„W Koninie ceny ciepła systemowego, we wszystkich grupach taryfowych, są niższe niż wspomniany próg. Oznacza to, że mieszkańcy naszego miasta nie będą mogli skorzystać z bonu ciepłowniczego, ponieważ mechanizm ten adresowany jest do odbiorców z systemów, w których cena ciepła przekracza 170 zł/GJ.”
Dla porównania – w Koninie obowiązują obecnie następujące ceny ciepła netto (zł/GJ):
- Grupa A1 – 121,24
- Grupa A1e – 123,23
- Grupa A2/A3 – 138,90
- Grupa A4 – 121,18
- Grupa A4e – 122,61
- Grupa A5 (os. Cukrownia Gosławice) – 167,93
Żadna z tych wartości nie przekracza progu ustawowego, co automatycznie wyklucza miasto z programu.
Rychwał i mniejsze gminy również poza wsparciem
Sytuacja nie wygląda lepiej w gminach powiatu konińskiego. W Rychwale samorząd już 4 listopada poinformował mieszkańców, że nie mają co liczyć na bon ciepłowniczy, ponieważ na terenie gminy nie funkcjonuje system ciepłowniczy.
„Mieszkańcy Miasta i Gminy Rychwał nie korzystają z ciepła systemowego, dlatego program bonu ciepłowniczego nie obejmuje gospodarstw domowych na naszym terenie” – podano w komunikacie.
W praktyce oznacza to, że zarówno mieszkańcy Rychwała, jak i innych miejscowości w regionie, którzy ogrzewają domy indywidualnie (gazem, pelletem, węglem czy pompą ciepła), nie są objęci rządowym wsparciem.
Ile można było zyskać?
Kwota bonu zależy od wysokości opłat za ogrzewanie.
W 2025 roku jednorazowe wsparcie miało wynieść:
- 500 zł, jeśli koszt przekracza 170 zł/GJ,
- 1 000 zł – przy cenach powyżej 200 zł/GJ,
- 1 750 zł – gdy koszt przekracza 230 zł/GJ.
W 2026 roku przewidziano odpowiednio wyższe stawki – do 3 500 zł w najwyższym progu. Jednak, jak wskazuje MPEC, w konińskim systemie taryfy są zbyt niskie, by ktokolwiek się zakwalifikował.
Kiedy można składać wnioski
Ci, którzy spełniają warunki, mogą złożyć wniosek w urzędzie miasta lub gminy:
- od 3 listopada do 15 grudnia 2025 r. – za drugą połowę 2025 r.,
- od 1 lipca do 31 sierpnia 2026 r. – za cały rok 2026.
Spóźnienie oznacza utratę prawa do świadczenia.
Podsumowanie
Choć bon ciepłowniczy miał być realnym wsparciem w sezonie grzewczym, większość mieszkańców Konina i powiatu konińskiego została z niego wyłączona.
W regionie brak sieci ciepłowniczych lub ceny ciepła nie przekraczają ustawowego minimum, przez co program – zamiast objąć potrzebujących – okazał się wsparciem tylko dla wybranych miast w Polsce.















Opublikuj komentarz