W MBP w Koninie czas stanął w miejscu. Dzieci odkryły magię gier podwórkowych!
W dobie smartfonów, aplikacji i wirtualnych światów, Miejska Biblioteka Publiczna w Koninie postanowiła przypomnieć najmłodszym, że najlepsze wspomnienia tworzą się… offline. 26 września w Wypożyczalni dla Dzieci i Młodzieży odbyło się niezwykłe spotkanie, podczas którego uczestnicy przenieśli się w czasy, gdy zabawa zaczynała się od kawałka kredy, piłki czy kapsla.
To popołudnie było prawdziwą podróżą w czasie. Na bibliotecznej podłodze zagościły klasyczne gry podwórkowe – pełne emocji, śmiechu i rywalizacji. Dzieci mierzyły się w dobrze znanych zabawach, które kiedyś wypełniały szkolne przerwy i osiedlowe podwórka. Była ciuciubabka, w której zwyciężał nie ten, kto najlepiej biegał, lecz ten, kto potrafił słuchać. Była też gra w szczura – szybka, nieprzewidywalna, z mnóstwem śmiechu i zaskoczeń. A emocje sięgnęły zenitu, gdy do akcji wkroczyła parząca piłka, wymagająca refleksu i zimnej krwi.
Kulminacyjnym momentem spotkania okazał się tor wyścigowy z kapsli – jedna z najbardziej kultowych zabaw dawnych lat. Dzieci z zapałem pstrykały swoje „bolidy”, śledząc z przejęciem każdy ruch i walcząc o każdy centymetr przewagi. Na tym torze nie liczyła się siła, lecz precyzja, strategia i koncentracja.
Organizatorzy z MBP udowodnili, że żadna gra komputerowa nie zastąpi kreatywności, ruchu i wspólnego śmiechu. – „Najlepsze aplikacje to te, które mamy w głowie – wyobraźnia, kreatywność i chęć bycia razem” – podkreślają bibliotekarze.
W zabawie uczestniczyły dzieci ze „Świetlicy Słoneczko”, które nie tylko świetnie się bawiły, ale też poznały, jak ich rodzice i dziadkowie spędzali czas bez ekranów i prądu. Spotkanie zakończyło się wspólnym śmiechem, a w powietrzu unosiło się to, co w grach podwórkowych najpiękniejsze – radość bycia razem.





Opublikuj komentarz