Prawomocny wyrok za zabójstwo w Węglewie Kolonii. Sąd podwyższył karę do 20 lat więzienia
Sąd Apelacyjny w Poznaniu prawomocnie zakończył sprawę brutalnego zabójstwa, do którego doszło w lipcu 2024 roku w miejscowości Węglewo Kolonia pod Koninem. Krystian C., oskarżony o pozbawienie życia swojego znajomego Fryderyka K., usłyszał wyższą karę niż ta, którą orzekł wcześniej sąd pierwszej instancji.
Zbrodnia w Węglewie Kolonii
Do tragedii doszło 13 lipca 2024 roku w domu ofiary. Ciało Fryderyka K. – częściowo zmumifikowane – zostało odkryte dopiero 4 września przez funkcjonariuszy policji. Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Koninie wykazało, że za zbrodnią stał jego znajomy, Krystian C.
Według ustaleń prokuratury, po dokonaniu zabójstwa sprawca miał także ukraść kartę bankomatową należącą do ofiary i kilkukrotnie próbować wykorzystać ją do wypłaty pieniędzy i zakupów.
Wyrok sądu w Koninie i apelacja prokuratora
20 maja 2025 roku Sąd Okręgowy w Koninie uznał Krystiana C. za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów. Za zabójstwo wymierzono mu 14 lat i 6 miesięcy więzienia, a za pozostałe przestępstwa – kary jednostkowe od 3 miesięcy do 1,5 roku. W efekcie zapadła kara łączna 15 lat pozbawienia wolności.
Z takim rozstrzygnięciem nie zgodził się prokurator, który uznał wymiar kary za zbyt łagodny. W apelacji wniósł o jej zaostrzenie – do 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo i 26 lat łącznie za wszystkie czyny. Oskarżony i jego obrońca nie zaskarżyli wyroku.
Wyższa kara w II instancji
9 października 2025 roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu częściowo uwzględnił apelację prokuratora. Uznał, że kara wymierzona przez sąd w Koninie rzeczywiście była zbyt łagodna i podwyższył ją – za zabójstwo do 19 lat więzienia, a karę łączną do 20 lat pozbawienia wolności.
Tym samym wyrok jest już prawomocny. Krystian C. spędzi w zakładzie karnym dwie dekady za kratkami.
🔎 Przypomnijmy
O sprawie pisaliśmy już 10 kwietnia 2025 roku, kiedy Prokuratura Okręgowa w Koninie poinformowała o skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko Krystianowi C. Według ustaleń śledczych, po dokonaniu zabójstwa mężczyzna przez kilka tygodni korzystał z karty bankomatowej należącej do ofiary, próbując wypłacić pieniądze i płacić nią w sklepach. Ciało Fryderyka K. odnaleziono dopiero po niemal dwóch miesiącach od jego śmierci – w zaawansowanym stanie rozkładu.
Opublikuj komentarz