Medyk Konin bez bramki w Warszawie. „To lekcja pokory, ale też dowód siły zespołu”
W sobotnie popołudnie (4 października) piłkarki KKPK Medyk Konin zremisowały na wyjeździe z KKP Warszawa 0:0 w meczu 8. kolejki ORLEN Pierwszej Ligi Kobiet. Choć koninianki dominowały przez większość spotkania, zabrakło im skuteczności pod bramką rywalek.
Spotkanie przy ul. Marymonckiej w Warszawie miało być dla Medyka okazją do dopisania kolejnych trzech punktów. Rywalki postawiły jednak twarde warunki i pokazały ogromną determinację w obronie.
Wojtala: „Była dominacja, ale zabrakło skuteczności”
Po meczu nie brakowało emocji. Trener Medyka, Łukasz Wojtala, nie krył rozczarowania wynikiem:
– Po dzisiejszym spotkaniu jest w nas ogromna złość i przede wszystkim smutek, ponieważ każdy z nas oczekiwał zwycięstwa. Przede wszystkim trzeba pogratulować drużynie z Warszawy, która w dniu dzisiejszym wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności i zagrała wręcz idealne spotkanie – mocno zwarta w obronie i skutecznie rozbijała nasze ataki, do tego bramkarka, która popisała się wieloma interwencjami.
Szkoleniowiec podkreślił jednak, że jego zespół walczył do końca:
– Co do naszej gry i postawy drużyny – na pewno nie można odmówić nikomu zaangażowania i determinacji. Mecz stał na wysokim poziomie, większą część spotkania dominowaliśmy pod każdym względem. Natomiast w piłce nożnej liczą się wykorzystane sytuacje bramkowe, a takowych wykreowaliśmy przynajmniej 5–6 dogodnych. W najważniejszym momencie zabrakło skuteczności, nawet w sytuacjach sam na sam z bramkarką.
– Jest to dla nas lekcja pokory i oczekujemy podejmowania lepszych decyzji w działaniach indywidualnych na boisku. Liga jest wymagająca i taka będzie do końca, co pokazują rezultaty poszczególnych meczów. Wierzę, że wyciągniemy wnioski po tym spotkaniu i już w najbliższą sobotę sprawimy sobie i kibicom wiele radości w domowym spotkaniu z Unią Lublin – dodał trener Wojtala.
Jaśniak: „Remis traktujemy jak porażkę”
Podobne odczucia miała kapitan drużyny, Oliwia Jaśniak, która nie ukrywała sportowej złości:
– Wczorajszy remis w Warszawie traktujemy jak porażkę. To spotkanie powinniśmy wygrać, ale niestety nie udało nam się znaleźć drogi do bramki. Był to mecz, w którym mieliśmy swoje szanse, jednak zabrakło skuteczności i zimnej krwi pod bramką rywala.
Zawodniczka odniosła się również do niespodziewanych wyników w innych spotkaniach ligi:
– Podobnie jak w przypadku starcia Legii z Bydgoszczą, faworyt nie zawsze zwycięża. Piłka nożna jest nieprzewidywalna, a każdy mecz pisze własny scenariusz. Dla nas ten remis to cenna lekcja na przyszłość. Wiemy, że jesteśmy dobrą drużyną, mamy charakter i potencjał, by wrócić silniejsze.
Zespół walczy razem – także dla kontuzjowanych koleżanek
Na rozgrzewce przed meczem zawodniczki Medyka ubrały koszulki z napisem „Natasza, Yeiza, Kinia – Czekamy na Was”, okazując wsparcie dla kontuzjowanych koleżanek – Nataszy Krupy, Yeizy Rodrigues i Kingi Bieszczad, która doznała urazu w zeszłą niedzielę.
Gest solidarności pokazuje, że drużyna z Konina to nie tylko zespół walczący o punkty, ale także silna sportowa rodzina.
Skład Medyka Konin:
Amelia Jarguz (br), Aye Ceballos, Nina Budzińska, Andżelika Świącka, Oliwia Jaśniak (c), Patrycja Sikora, Kornelia Starczyńska, Julia Konieczna, Liwia Lizik, Monika Wizątek
Rezerwa: Kapa, Dahl, Gawrońska, Mierzejewska, Dal, Kubiak
Analiza: bez straty bramki, ale z niedosytem
Choć Medyk nie zdołał zdobyć bramki, utrzymanie czystego konta może mieć duże znaczenie w kontekście dalszej walki o czołowe miejsca w tabeli. W przeciwieństwie do Legii Ladies, która tydzień wcześniej niespodziewanie zremisowała z Kobiecym KP Bydgoszcz, koninianki nie dały się zaskoczyć w defensywie.
Przed drużyną z Konina ważny mecz domowy z Unią Lublin, w którym piłkarki z pewnością będą chciały zrehabilitować się za brak skuteczności w Warszawie. My już teraz zapraszamy Państwa na stadion na Pociejewie oraz na transmisję z meczu na nasz kanał na YouTube.


Opublikuj komentarz