Bełchatów przed Koninem? Premier Tusk wskazał faworyta do drugiej elektrowni atomowej

Podczas spotkania z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego premier Donald Tusk rozwiał wątpliwości dotyczące lokalizacji drugiej polskiej elektrowni jądrowej. Choć w ostatnich miesiącach wśród potencjalnych lokalizacji wymieniano również Konin, szef rządu dał jasno do zrozumienia, że priorytetem rządu może być Bełchatów.

– Jeśli zapadnie decyzja o budowie drugiej elektrowni atomowej w Polsce, to Bełchatów znajduje się na pierwszym miejscu tej listy – powiedział premier Tusk.

Szef rządu przypomniał, że tego samego dnia rano odwiedził teren budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w Lubiatowie–Kopalino w województwie pomorskim. Jak zaznaczył, rząd kończy analizy, które przesądzą o ostatecznej lokalizacji kolejnej siłowni.

Konin w grze, ale szanse maleją

Region koniński od miesięcy znajduje się wśród rozważanych lokalizacji drugiej elektrowni atomowej. Wskazywano na tereny w pobliżu Pątnowa, gdzie istnieje już infrastruktura energetyczna i zaplecze przemysłowe po elektrowniach węglowych. Władze Konina i przedstawiciele Wielkopolski Wschodniej nie ukrywali, że inwestycja mogłaby stać się impulsem do trwałej transformacji gospodarczej regionu, który od lat zmaga się ze skutkami odchodzenia od węgla.

Słowa premiera mogą jednak oznaczać, że rząd skłania się ku innemu kierunkowi. – Bełchatów, z racji swojej infrastruktury i doświadczenia w sektorze energetycznym, ma bardzo silne atuty – podkreślił Donald Tusk.

Resort energii: decyzja jeszcze nie zapadła

Z kolei w poniedziałek w Poznaniu wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka apelował o cierpliwość. – Nie chcemy wskazywać faworytów. Decyzja zostanie podjęta na podstawie obiektywnych analiz i danych geologicznych – mówił.

Jak wyjaśnił, przy wyborze lokalizacji kluczowe będą czynniki techniczne, m.in. warunki geologiczne, dostęp do wody, możliwość wyprowadzenia mocy do krajowej sieci energetycznej oraz bezpieczeństwo środowiskowe.

Kierunek: atom. Ale gdzie?

Rząd chce, by druga polska elektrownia atomowa powstała w połowie lat 30. XXI wieku. Niezależnie od ostatecznej decyzji, zarówno Bełchatów, jak i Konin – jako regiony transformacji energetycznej – pozostają na radarze rządu i inwestorów.