„Badam się, więc mam pewność” – Amazonki z Konina przypominają o profilaktyce raka piersi
Regularne badania i czujność wobec własnego zdrowia mogą uratować życie – o tym przypominały członkinie Konińskiego Klubu „Amazonki” podczas Sanktuaryjnego Dnia Walki z Rakiem Piersi, który odbył się 4 października w Licheniu Starym. Wydarzenie miało wymiar nie tylko duchowy, ale przede wszystkim edukacyjny i profilaktyczny.
Profilaktyka zamiast strachu
Członkinie klubu, działającego na ziemi konińskiej od 1996 roku, od niemal trzech dekad niosą wsparcie kobietom po diagnozie nowotworu piersi, ale też prowadzą szeroko zakrojone działania edukacyjne. Jak podkreśla Ewa Stankiewicz z Konińskiego Klubu „Amazonki”, jednym z kluczowych celów stowarzyszenia jest promocja zdrowia i profilaktyki raka piersi.
– Mamy w klubie kobiety, które po przeszkoleniu w Federacji Stowarzyszeń Amazonki odwiedzają szpitale, rozmawiają z pacjentkami przed i po operacji, wspierają je emocjonalnie i praktycznie. To wszystko robimy jako wolontariuszki, z potrzeby serca – mówiła Ewa Stankiewicz. – Staramy się docierać wszędzie tam, gdzie nas zaproszą – do szkół, kół gospodyń, zakładów pracy. Bo o raku trzeba mówić głośno i mądrze – dodała.
Różowa wstążka symbolem solidarności
W czasie wydarzenia w licheńskiej bazylice wierni przypinali do ubrań różowe wstążki – międzynarodowy symbol walki z rakiem piersi. W ołtarzu pojawiło się serce z margaretek, również ozdobione tym znakiem solidarności. Wiele kobiet przybyło do sanktuarium z różnych części Polski, by wesprzeć przyjaciółki i bliskie osoby dotknięte chorobą.
Jedną z nich była kobieta, która przyjechała aż z Mazur, by pomodlić się za chorą koleżankę. Wspólna modlitwa, jak podkreślano, była wyrazem wsparcia i nadziei – nie tylko duchowej, ale także społecznej, opartej na zrozumieniu i współczuciu.
Nie tylko kobiecy problem
Podczas spotkania przypomniano także, że rak piersi nie dotyczy wyłącznie kobiet. Choć stanowi zaledwie około 1% przypadków wśród mężczyzn, panowie również powinni być świadomi zmian zachodzących w swoim ciele. – Nasz organizm wysyła sygnały. Słuchajmy go i reagujmy na czas – apelowała Ewa Stankiewicz.
Świadectwa, które dają siłę
O potrzebie regularnych badań mówiła też Janina Rudnicka-Lewandowska z konińskiego klubu. – Po jednym raku nie spodziewałam się, że spotka mnie kolejny. Mammografia nic nie wykazała, dopiero USG po dwóch miesiącach ujawniło nowotwór. Dzięki szybkiej diagnozie i leczeniu dziś mogę pomagać innym – podkreślała.
Takie historie przypominają, że rak piersi wykryty we wczesnym stadium jest w większości przypadków wyleczalny. Dlatego członkinie stowarzyszenia zachęcają: badajmy się regularnie, nie odkładajmy wizyt i badań kontrolnych.
Edukacja i wsparcie
Podczas wydarzenia rozdawano materiały edukacyjne – broszury na temat samobadania piersi, mammografii, a także adresy ośrodków, w których można uzyskać pomoc. Zwieńczeniem spotkania była wspólna modlitwa i symboliczne trzymanie się za ręce, jako gest solidarności z osobami zmagającymi się z chorobą nowotworową.
Sanktuaryjny Dzień Walki z Rakiem Piersi w Licheniu był nie tylko duchowym przeżyciem, ale także przypomnieniem, że zdrowie zaczyna się od świadomości. Amazonki z Konina od lat pokazują, że z chorobą można żyć, pomagać innym i dawać nadzieję.







Opublikuj komentarz