Ostry spór w konińskim PiS – radni przerzucają się oskarżeniami
W konińskiej Radzie Miasta wybuchł jeden z najostrzejszych konfliktów tej kadencji. W centrum sporu znaleźli się radni Prawa i Sprawiedliwości – Zofia Itman i Sławomir Lachowicz oraz przewodniczący klubu PiS Krystian Majewski. Oświadczenia, briefingi prasowe i mocne słowa pokazują, że partyjne podziały w Koninie coraz mocniej wychodzą na światło dzienne.
„Smarkacz w krótkich majtkach”
W miniony weekend do mediów trafiło oświadczenie podpisane przez radnych Zofię Itman i Sławomira Lachowicza. Dokument pełen był ostrych sformułowań pod adresem Krystiana Majewskiego. Radnego nazwano m.in. „nieodpowiedzialnym smarkaczem w krótkich majtkach z przerostem ego” oraz „żałosnym nieudacznikiem”. Autorzy stwierdzili także, że wystąpienia Majewskiego to „niebezpieczna samowolka” mogąca szkodzić wizerunkowi PiS. Pojawiła się nawet sugestia dotycząca „problemów zdrowotnych” młodego radnego (31 lat ma aktualnie radny – przyp. red.). Radni zapowiedzieli możliwość podjęcia kroków prawnych w obronie swojego dobrego imienia.
Odpowiedź Majewskiego
Na porannym briefingu prasowym we wtorek (30 września) Majewski odniósł się do zarzutów. – „Moją karierę polityczną rozpocząłem, gdy miałem 17 lat, zostałem przewodniczącym Młodzieżowej Rady Miasta. Niektórzy widocznie zatrzymali się w czasie i myślą, że to nadal te realia” – ripostował radny. Podkreślił, że funkcję przewodniczącego klubu otrzymał z rekomendacji władz PiS i dzięki głosom kolegów z Rady, a nie z własnej ambicji.
Kontratak Itman i Lachowicza
Jeszcze tego samego dnia po południu radni Itman i Lachowicz zwołali briefing prasowy, podczas której zarzucili Majewskiemu „kłamstwa i manipulacje”. Według nich cała sytuacja to efekt przegranej Majewskiego w głosowaniu na przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. – „Jest nieudacznikiem politycznym” – ocenił Lachowicz. Z kolei Itman akcentowała, że komisja ta wymaga odpowiedzialności i rzetelnej pracy, a nie emocjonalnych wystąpień.
Radni zarzucili Majewskiemu stosowanie „podwójnej moralności”, brak dialogu wewnątrz klubu i działanie „na własną rękę”. Zapowiedzieli możliwość skierowania sprawy do sądu koleżeńskiego PiS, a także podjęcie kroków prawnych wobec słów, które – ich zdaniem – naruszyły ich dobra osobiste.
Gdzie jest PiS w Koninie?
Spór rodzi pytania o sytuację w lokalnych strukturach partii. Itman i Lachowicz twierdzą, że pozostają członkami Prawa i Sprawiedliwości, a opuszczenie klubu w Radzie wynikało wyłącznie z niezgody na przywództwo Majewskiego. Podkreślali, że to oni zakładali i współtworzyli struktury PiS w Koninie, a ich lojalność wobec partii jest niezachwiana.
Majewski natomiast utrzymuje, że został wybrany i zaakceptowany jako przewodniczący zgodnie z decyzją partii i wolą radnych, a zarzuty kierowane pod jego adresem są próbą osłabienia jego pozycji.
Amfiteatr zamiast awantur?
Podczas konferencji padły również wątki pozapartyjne. Itman i Lachowicz zadeklarowali poparcie dla inicjatywy odbudowy konińskiego amfiteatru – projektu, którego promotorem jest… Krystian Majewski. Radni podkreślili jednak, że miejsce to zasługuje na ochronę i inwestycje, niezależnie od politycznych sporów.
Co dalej?
Obie strony nie wykluczają działań prawnych, a lokalne struktury PiS mogą wkrótce zmierzyć się z koniecznością rozwiązania wewnętrznego kryzysu. Niewykluczone, że sprawa trafi nawet do centralnych władz partii. Jedno jest pewne – konflikt, który miał pozostać wewnętrzną sprawą radnych, wyszedł daleko poza kulisy Rady Miasta i stał się jednym z głównych tematów politycznych w Koninie.
Wspieraj niezależne dziennikarstwo – wpłać na „kawę” TUTAJ


Opublikuj komentarz