Co po Mercosurze? Rolnictwo w obliczu nowych wyzwań handlowych – głos Wielkopolskiej Izby Rolniczej
Groźba wejścia w życie umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a krajami Mercosur staje się coraz bardziej realna. Jak zauważają Andrzej Przepióra i Aleksander Poznański z Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Polska pozostaje jednym z nielicznych państw, które otwarcie sprzeciwiają się porozumieniu. Francja, która do tej pory była sojusznikiem w tej sprawie, z powodu kryzysu polityczno-budżetowego może nie zdecydować się na weto.
Eksperci WIR podkreślają, że to dopiero początek. Na horyzoncie są kolejne umowy – m.in. z Australią, która jest poważnym producentem żywności – oraz negocjacje akcesyjne z Ukrainą. Dla polskiego i wielkopolskiego rolnictwa oznacza to konieczność zmierzenia się z konkurencją ze strony producentów działających w oparciu o znacznie mniej restrykcyjne przepisy niż te, które obowiązują w UE.
Jakie działania są konieczne według WIR?
1. Obniżenie kosztów produkcji.
Zdaniem ekspertów Izby, europejskie rolnictwo obciążone jest wysokimi kosztami m.in. przez ambitne cele klimatyczne. W Polsce dochodzą do tego wysokie czynsze dzierżawne ustalane w przetargach KOWR. Rozwiązaniem mogłaby być zmiana zasad dzierżawy oraz silniejsze wykorzystanie grup producenckich.
2. Równe standardy dla importu.
WIR apeluje, by wszystkie produkty trafiające na rynek UE spełniały identyczne normy jakościowe i bezpieczeństwa, jakie obowiązują unijnych rolników. Kontrola tego procesu w krajach trzecich jest trudna, ale konieczna.
3. Budowa silnych marek.
Polska eksportuje dużo żywności, jednak w większości pod markami zagranicznych sieci. Według Izby to ogromna strata, bo tracimy przewagę konkurencyjną. Budowanie polskich i regionalnych marek to klucz do utrzymania pozycji na rynku.
4. Patriotyzm konsumencki.
Przepióra i Poznański wskazują, że polski konsument wciąż w większości kieruje się wyłącznie ceną. Potrzebne są działania edukacyjne i promocyjne oraz przejrzyste znakowanie produktów, by klient wiedział, skąd pochodzi żywność, którą kupuje.
5. Nowa, lepiej skrojona Wspólna Polityka Rolna.
Zdaniem WIR polityka rolna powinna uwzględniać regionalne potrzeby. Ogromne środki, jakie mają trafić do rolnictwa (300 mld euro na dopłaty bezpośrednie i kolejne 80 mld z funduszy krajowych i regionalnych), powinny być dzielone tak, by odpowiadać na realne wyzwania regionów, np. Wielkopolski.
6. Innowacje i nowe technologie.
Izba zwraca uwagę, że bez wsparcia finansowego rolnicy nie będą w stanie wdrożyć innowacji, takich jak rolnictwo precyzyjne, cyfryzacja czy technologie ograniczające zużycie energii i wody. A bez tego polskie gospodarstwa mogą stracić konkurencyjność.
7. Wykorzystanie przewag konkurencyjnych.
Każde gospodarstwo musi określić swoją strategię – skalę produkcji albo niszowe specjalizacje. Polska powinna inwestować w przetwórstwo i sprzedaż gotowych produktów pod własnymi markami, zamiast opierać się na eksporcie surowców.
Szanse i zagrożenia według Izby
Choć przed rolnikami stoją ogromne wyzwania, eksperci WIR podkreślają, że nie brakuje też pozytywnych sygnałów. Popyt na żywność rośnie, a polski eksport w 2024 roku osiągnął rekordowe wyniki. Dodatkowo po latach przerwy Chiny ponownie otworzyły się na polski drób.
„Mamy jako kraj i region dobrą pozycję wyjściową, ale nie możemy spocząć na laurach. Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana – a tych zmian w otoczeniu rolnictwa jest obecnie bardzo wiele. Trzeba się do nich dostosować” – podkreślają autorzy opracowania.
🔹 Artykuł powstał na podstawie opracowania Wielkopolskiej Izby Rolniczej przygotowanego przez Andrzeja Przepiórę i Aleksandra Poznańskiego.
Opublikuj komentarz