Z Reymontem u Reymonda w Koninie – śladami fabrykantów i „ziemi obiecanej”
Konin sprzed stu lat tętnił przemysłem i różnorodnością. Do miasta nad Wartą ściągali ludzie z różnych zakątków Polski – i nie tylko – szukając lepszego życia. 11 sierpnia, podczas spaceru historycznego prowadzonego przez Damiana Kruczkowskiego, uczestnicy mogli poczuć klimat tamtych czasów i poznać historie, które wciąż kryją się w murach miasta.
Jedną z najciekawszych była opowieść o rodzinie Reymondów. Przyjechali do Konina z Ozorkowa, a wcześniej ze Szwajcarii. Ślady ich pochodzenia widać do dziś – wystarczy spojrzeć na detale architektoniczne Pałacu Reymonda. Choć po II wojnie światowej, jako luteranie, musieli opuścić Konin, w pamięci mieszkańców zostali zapamiętani jako ludzie życzliwi. Pomagali w tłumaczeniach dokumentów, listów, a nawet w ucieczkach konińskich Żydów.
Spacer rozpoczął się przy dawnym domu Edwarda Reymonda, a dalej wiódł nadwarciańskimi bulwarami, obok dworku Zofii Urbanowskiej, przez Plac Zamkowy aż pod kościół ewangelicki. W tym miejscu przypomniano historię jednego z najważniejszych zakładów – rektyfikacji spirytusu. Była też mowa o Browarze Parowym Józefa Korab-Kowalskiego, którego piwo znano w całym regionie z doskonałej jakości.
Opowieści Kruczkowskiego pokazały, że fabryki były wówczas motorem rozwoju miasta. W zakładzie Reymonda dostrzec można było wpływy przemysłowej Łodzi – nieprzypadkowo, bo brat konińskiego fabrykanta prowadził tam cukiernię i zdobył sławę jako… „najgrubszy łodzianin”.
Konin przełomu XIX i XX wieku był prawdziwą mozaiką kulturową. Obok katolików mieszkali tu ewangelicy, Żydzi i prawosławni. Jak w „Ziemi obiecanej” Władysława Reymonta, zdarzały się małżeństwa łączące majątek i nazwisko, które cementowały więzi między wpływowymi rodami.
– Lubię myśleć o tym, że to miasto było kiedyś miejscem, do którego ludzie przyjeżdżali, by zaczynać nowe życie – i to im się udawało. Konin dzięki nim wygląda, jak wygląda – podsumował prowadzący.
Spacer zakończył się przy jedynym zachowanym w Koninie, malowanym na murze szyldzie sklepowym – niemym świadku minionych lat.
Wydarzenie było częścią cyklu literacko-historycznego OD(NOWA) Reymont, poświęconego grupom etnicznym w „Ziemi obiecanej” i historii wielokulturowego Konina. Kolejne spotkanie odbędzie się 19 sierpnia o godz. 17:00 w Pałacu Reymonda, gdzie Damian Kruczkowski przybliży dzieje rodu Reymondów.








Opublikuj komentarz