Ojciec bez prawa do córki. Trzy lata alienacji i pytania bez odpowiedzi
Sprawa Bernarda Adamczyka, ojca całkowicie pozbawionego kontaktów z córką, ujawnia dramatyczne kulisy działania polskiego wymiaru sprawiedliwości. Decyzje sądu w Koninie, nieuzasadnione zakazy, pominięcie opinii OZSS, brak przesłuchania dziecka oraz wątpliwości co do bezstronności sędziego – to tylko część niepokojących okoliczności. O wsparcie dla ojca apeluje społeczna inicjatywa Strajk Ojców Online.
Rozpad rodziny i walka o więź z dziećmi
Bernard Adamczyk rozwiódł się z żoną w 2018 roku, ale przez kolejne lata starał się utrzymywać kontakt z dwójką dzieci – prawie pełnoletnim dziś synem oraz dziewięcioletnią córką. Początkowo relacje z dziećmi udawało się zachować, jednak od 2022 roku – jak relacjonuje – zaczęły się trudności, które przerodziły się w pełną izolację od córki.
– 29 kwietnia 2022 roku widziałem córkę po raz ostatni. Dziś mija 796 dni od tego spotkania – mówi z bólem ojciec.
W lipcu 2022 roku zdecydował się wystąpić do sądu o uregulowanie kontaktów. Efekt? Zakaz widzeń, który obowiązuje do dziś.
Incydent, który zapoczątkował zakaz
Punktem zwrotnym był incydent, do którego doszło przy okazji rodzinnej uroczystości. Bernard próbował porozmawiać z synem, by ustalić wspólny wyjazd na wesele. W trakcie tej sytuacji doszło do wymiany zdań – jak zaznacza Adamczyk, został sprowokowany – po czym doszło do rękoczynów z partnerem byłej żony. Nie interweniowała policja, nie toczy się żadne postępowanie karne. Mimo to Sąd Rejonowy w Koninie uznał tę sytuację za podstawę do… całkowitego zakazu kontaktów ojca z córką.
Opinie OZSS przemilczane
W kwietniu 2025 roku sąd otrzymał już drugą opinię biegłych psychologów z OZSS (Opiniodawczy Zespół Sądowych Specjalistów), która nie wskazywała na zagrożenie ze strony ojca. Wręcz przeciwnie – wynikało z niej, że trauma córki nie ma źródła w relacji z ojcem. Sąd… odrzucił ten kluczowy fragment opinii, uznając, że przed wznowieniem kontaktów ojciec i matka powinni podjąć terapię naprawczą.
Z uzasadnienia postanowienia (sygn. akt III Nsm 701/22) wynika, że:
„Ojciec […] ponosi winę za zaistniałą trudną sytuację rodzinną […]. Małoletnia doświadczyła sytuacji konfliktów rodzinnych […], jednakże […] spotkania z ojcem mogą nastąpić wyłącznie po spełnieniu wcześniej wskazanych warunków.”
Tymczasem w opinii OZSS znalazło się zalecenie rozpoczęcia kontaktów – choćby w obecności kuratora, gdyż więź rodzicielska słabnie. Sąd odrzucił to stanowisko.
Sędzia orzeka w swojej sprawie?
Sytuacja budzi dodatkowe kontrowersje. W dniu 17 czerwca 2025 r. złożono wniosek o wyłączenie sędziego Adama Michalaka, wskazując m.in. na jego możliwe powiązania z jednym ze świadków (duchownym zaangażowanym w sprawę). Dzień później, 18 czerwca, sam sędzia Michalak wydał postanowienie, pomimo złożonego wniosku.
– Jest to rażące naruszenie art. 49 § 1 k.p.c., zgodnie z którym z chwilą złożenia wniosku o wyłączenie, sędzia nie może podejmować żadnych czynności w sprawie poza niecierpiącymi zwłoki.– mówi nam Wojciech Pruński
Wojciech Pruński, lider inicjatywy Strajk Ojców Online, skierował w tej sprawie oficjalny wniosek do Departamentu Spraw Rodziny i Nieletnich Ministerstwa Sprawiedliwości, domagając się nadzoru i przekazania sprawy do innego sądu.
Trzy lata bez kontaktu. Córka się okalecza
Bernard Adamczyk nie widzi córki od ponad dwóch lat. Jak mówi, dziecko – obecnie przebywa pod opieką placówki terapeutycznej – okazuje symptomy kryzysu emocjonalnego, a trzej kolejni terapeuci nie byli w stanie poprawić jej stanu. Ojciec nie został włączony w proces terapii.
– Dziecko się okalecza. Jest izolowane od połowy swojej rodziny. A sąd ignoruje opinię biegłych i skupia się na zeznaniach jednego księdza – mówi z rozgoryczeniem ojciec.
System, który nie działa
Przypadek Bernarda Adamczyka nie jest odosobniony. Jak relacjonuje Pruński, organizator protestów w ramach Strajku Ojców Online, takich historii są setki. Ojcowie, dziadkowie, ciocie i babcie są odcinani od kontaktu z dziećmi na podstawie domniemanych ryzyk, często bez możliwości obrony.
Polski system nie przewiduje realnych instrumentów egzekwowania orzeczeń o kontaktach – przeciwnie do systemu alimentacyjnego, gdzie komornik wkracza po trzech miesiącach zaległości.
Alienacja rodzicielska — systemowo ignorowana
Organizacje ojców apelują o uznanie alienacji rodzicielskiej za realny problem społeczny i prawny. W przypadku Bernarda, zakaz kontaktów obowiązuje już trzeci rok. Dziecko nie zostało nawet przesłuchane. Ostatnie spotkanie odbyło się w momencie, gdy córka miała 6 lat.
Z raportu Strajku Ojców Online wynika, że:
- ponad 20 tys. przypadków rocznie zgłaszanych jest do Policji jako niewydanie dziecka mimo orzeczenia sądu,
- sądy nie egzekwują tych kontaktów skutecznie,
- postanowienia o karach finansowych za niewydanie dzieci są… niewykonywane.
Apel do instytucji i rządzących
Wniosek Wojciecha Pruńskiego do Ministerstwa Sprawiedliwości zawiera konkretne postulaty:
- natychmiastowe objęcie sprawy nadzorem administracyjnym,
- przekazanie jej do innego, niezależnego sądu,
- weryfikację prawidłowości działania sędziego Adama Michalaka.
– Jeśli nie przerwiemy tego mechanizmu, kolejne dzieci będą ofiarami wymiaru sprawiedliwości, który zamiast chronić więzi rodzinne, je rozrywa – mówi Pruński.
Opublikuj komentarz