Skok pod palmy czy skok do pasji? Wakacje poza filtrem z Instagrama
Świadectwa rozdane, plecaki rzucone w kąt – czas na wakacje. Polskie morze, górskie szlaki, jeziora, lot za granicę lub wypad do dziadków na wieś. Ale co, jeśli w tym roku żadna z tych opcji nie wchodzi w grę?
Dla wielu dzieci i nastolatków wakacje to nie tylko odpoczynek od szkoły. To także czas intensywnego porównywania się z innymi – głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Instagram, TikTok czy Facebook są pełne filmików ze „skokiem” z lotniska w tropiki, zdjęć z palmami w tle i relacji z najmodniejszych kurortów. Wydaje się, że podróże to wakacyjny standard, ale rzeczywistość bywa inna.
Wciąż wiele rodzin nie może pozwolić sobie na kolonie, obozy czy rodzinne urlopy. Młodsze dzieci często z chęcią uczestniczą w półkoloniach, których koszt jest niższy, ale młodzież bywa mniej entuzjastyczna. I tu pojawia się pytanie: co zrobić, by młody człowiek nie czuł się gorszy tylko dlatego, że nie ma zdjęcia z egzotycznej plaży?
Skok do pasji – alternatywa na miarę dzisiejszych czasów
Zamiast narzekać na brak wyjazdów, stwórzmy dzieciom przestrzeń do rozwoju tu i teraz. Zachęćmy je, by wakacje wypełniły rozwijaniem swoich pasji. Niech media społecznościowe staną się miejscem prezentacji ich talentów, zainteresowań i autorskich projektów. To również może być „viral”.
Oto kilka inspiracji:
- 📚 Lubisz czytać? Twórz własne recenzje i dziel się nimi z innymi.
- 🏃 Lubisz ćwiczyć? Pokaż swoje treningi i drogę do formy.
- 🎨 Kochasz malować? Dokumentuj etapy powstawania obrazu.
- 🚴♀️ Jeździsz rowerem? Podziel się trasami i wyzwaniami.
- 🧵 Przerabiasz ubrania? Pokaż metamorfozy garderoby.
- 🐕 Spędzasz czas z pupilem? Stwórz vlog z codziennych spacerów.
Nie oceniajmy i nie krytykujmy pomysłów młodych ludzi. Nawet jeśli coś wydaje się banalne, dla nich może to być ważne. A gdy napotkają trudności – pomóżmy. Czasem wystarczy wsparcie przy zrobieniu zdjęcia, nakręceniu rolki czy montażu krótkiego filmiku.
Nowa rzeczywistość, nowe wakacje
Świat naszego dzieciństwa już nie wróci. Zamiast „Mamo, rzuć 50 groszy na oranżadę” jest dziś „Mamo, puść BLIK’a”. Nie cofniemy zmian, ale możemy pomóc młodym odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości i zbudować poczucie wartości nie na tym, gdzie byli, ale co potrafią i kim są.
Jeśli dziecko czuje się źle, bo nie ma czym „pochwalić się” w social mediach, nie umniejszajmy tego problemu. Pokażmy, że wartościowe treści to nie tylko filtry i palmy, ale też pomysłowość, zaangażowanie i pasja.
To oni mogą stać się inspiracją dla innych. Być może już za rok to nie „skok” z lotniska stanie się wakacyjnym viralem, a „skok do pasji” – autentyczny, pełen energii i naprawdę wyjątkowy.
Opracowanie: Paulina Matuszewska
Opublikuj komentarz