47 tysięcy złotych za urlop wójta. Radny stawia zarzut – gmina odpowiada: działaliśmy zgodnie z prawem
W Kazimierzu Biskupim zawrzało po wpisie radnego Kamila Szadkowskiego, który w mediach społecznościowych zakwestionował zasadność wypłaty ponad 47 tysięcy złotych brutto ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wójta Grzegorza Maciejewskiego. Jak podkreślił, środki te wypłacono z budżetu gminy, a jego zdaniem – można było tego uniknąć. Gmina odniosła się do zarzutów, wskazując jasno: wypłata była zgodna z obowiązującym prawem, a sytuacja miała konkretne przyczyny organizacyjne.
Zarzuty radnego
Radny Kamil Szadkowski opublikował 11 czerwca wpis, w którym – powołując się na raport pokontrolny Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu – wskazał, że doszło do naruszenia przepisów prawa pracy. Jego zdaniem wójt mógł skorzystać z zaległego urlopu na początku nowej kadencji, co pozwoliłoby uniknąć wypłaty ekwiwalentu. Radny podkreślił, że w raporcie RIO wskazano, iż nie podjęto działań, które mogłyby zapobiec tej wypłacie, a możliwe było zastosowanie art. 171 § 3 Kodeksu pracy.
Szadkowski zaznaczył, że nie jest to jego interpretacja, lecz ustalenia kontroli RIO, i załączył zdjęcie fragmentu dokumentu. Dodał również, że jego wpis nie ma charakteru personalnego, a wynika z troski o finanse gminy i obowiązku informowania mieszkańców.
Co ciekawe, choć radny publicznie skrytykował politykę wójta, tego samego dnia – 11 czerwca – zagłosował za udzieleniu absolutorium. W głosowaniu nad wotum zaufania nie zagłosował „przeciw” był jedynym, który „wstrzymał się” – pozostali radni jednogłośnie zagłosowali „za”.
Gmina odpowiada: obowiązek, nie nadużycie
W odpowiedzi na publiczne zarzuty radnego, poprosiliśmy Urząd Gminy Kazimierz Biskupi o stanowisko w tej sprawie. Jak podkreślono, wypłata ekwiwalentu za urlop nie była nadużyciem, lecz obowiązkiem pracodawcy – zgodnym z przepisami prawa pracy i orzecznictwem sądów.
„Nie można czynić zarzutu z nadużycia prawa do żądania ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy pracownikowi, który nie miał możliwości skorzystania z tego urlopu” – czytamy w komunikacie gminy. Wójt, jako pracownik samorządowy, nie miał warunków do wzięcia urlopu z uwagi na natłok obowiązków w okresie przełomu kadencji, prowadzonej przez ponad pół roku kontroli RIO, przygotowań do wyborów samorządowych i parlamentarnych oraz realizacji kluczowych zadań budżetowych.
Gmina przypomina też, że to nie pracownik (wójt), lecz pracodawca organizuje czas pracy i decyduje o terminie urlopu. W tym przypadku nie zawarto porozumienia przewidzianego w art. 171 § 3 Kodeksu pracy, ponieważ realnie nie było przestrzeni organizacyjnej na wykorzystanie urlopu. Przypomniano także, że Regionalna Izba Obrachunkowa nie zaleciła zwrotu środków do budżetu, co samo w sobie świadczy o legalności działania.
Sytuacja nadinterpretowana?
Z perspektywy mieszkańców może się wydawać, że temat wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop urósł do nieproporcjonalnych rozmiarów. Tymczasem przepisy prawa są w tym zakresie dość precyzyjne – obowiązek wypłaty ekwiwalentu spoczywa na pracodawcy w razie rozwiązania stosunku pracy. I to właśnie miało miejsce w przypadku zakończenia kadencji wójta, mimo że został on wybrany ponownie.
Co istotne – wypowiedź radnego pojawiła się dopiero po głosowaniu nad absolutorium, podczas którego… nie zagłosował on przeciw, co mogłoby być czytelnym sygnałem sprzeciwu wobec polityki wójta. Warto więc zadać pytanie: czy motywacją była troska o finanse gminy, czy może polityczna manifestacja?
Zespół, który pracuje na wynik
Wójt Grzegorz Maciejewski, komentując przyznanie absolutorium, podkreślił, że to efekt pracy całego zespołu: urzędników, radnych, sołtysów, OSP i mieszkańców. – „W ubiegłym roku przekroczyliśmy magiczną kwotę 30 milionów złotych na inwestycje. W tym roku ją powtórzymy” – mówił wójt.
Podsumowując: choć publiczne dyskusje i kontrola działań władzy są fundamentem demokracji, warto opierać się na pełnym obrazie faktów – nie tylko fragmentarycznych interpretacjach. A gmina Kazimierz Biskupi, jak pokazują liczby i kolejne inwestycje, wciąż pracuje na rzecz rozwoju i dobra mieszkańców.






Opublikuj komentarz