Pomaganie płynie z serca. Mieszkańcy Rychwała oddali krew
W sobotę, 10 maja w sali OSP w Rychwale odbyła się terenowa akcja krwiodawstwa zorganizowana przez Gminę Rychwał oraz Klub Honorowych Dawców Krwi PCK przy Elektrowni Konin-Pątnów. Choć wydarzenie miało szczytny cel, frekwencja była poniżej oczekiwań – spośród 15 osób, które zgłosiły się do udziału, tylko 10 zostało zakwalifikowanych do oddania krwi, co przełożyło się na łącznie 4,5 litra pozyskanego życiodajnego płynu.
– Żeby akcja miała większy sens, powinno zostać pobranych przynajmniej 22 jednostki krwi – podkreślają organizatorzy. Mimo to, każda kropla ma znaczenie, a ci, którzy oddali krew, mogą być z siebie dumni. Wierzymy, że następnym razem ten wynik będzie dużo wyższy od oczekiwań.
– Krew to bardzo drogocenny dar, który może uratować zdrowie lub życie drugiego człowieka – mówi Ewa Kubacka, wiceprezes Klubu HDK PCK przy Elektrowni Konin-Pątnów. – Zdarzają się sytuacje, w których tej krwi brakuje, dlatego takie akcje są niezwykle potrzebne – dodaje skarbnik klubu, Ewa Malaga.
Klub działa już od 55 lat i liczy obecnie 47 członków. Jak zaznacza prezes Krzysztof Czapski, nikogo nie można zmusić do oddania krwi – to zawsze indywidualna decyzja wynikająca z potrzeby serca. – Mamy jednak grono stałych dawców, na których zawsze możemy liczyć – mówi.
Roman Sikorski to jeden z wieloletnich członków klubu. – Należę do klubu. Oddaję krew po to, żeby ratować ludziom życie – mówi. Na swoim koncie ma już ponad 30 litrów oddanej krwi.
Z kolei Bartosz Korczyński oddaje krew regularnie, co dwa miesiące. – Z tym dzisiejszym będzie 9,45 litra. Zaczynałem jeszcze w liceum, później była przerwa, a teraz od kilku lat robię to systematycznie – opowiada.
Wśród uczestników nie zabrakło też debiutantów. – Od wielu lat miałam zamiar oddać krew, ale bałam się. Dziś przełamałam ten strach i postanowiłam oddać pierwszy raz – mówi Agnieszka Czapska. – Tata od dawna działa w krwiodawstwie i mnie namawiał, ale musiałam dojrzeć do tej decyzji sama. Myślę, że zostanie to ze mną na dłużej.
Akcję prowadził zespół Oddziału Terenowego w Koninie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu. – Spotykamy się tutaj, żeby krwiodawcy oddali cenny dar dla drugiego człowieka, dla ludzi potrzebujących po wypadkach, po zabiegach operacyjnych – tłumaczy Magdalena Stempowska, starszy technik analityki medycznej. – Krew to dar, którego nie można wyprodukować. Można go uzyskać tylko przez oddanie cząstki siebie – dodaje.
Wioleta Dunaj, rejestratorka w OT Konin, przypomina, że każdy krwiodawca po oddaniu krwi otrzymuje tzw. pakiet kaloryczny, a także przysługują mu dwa dni wolnego. – Zapraszamy serdecznie do Oddziału Terenowego w Koninie przy szpitalu na ul. Wyszyńskiego. Jesteśmy czynni od poniedziałku do piątku w godz. 7:00–13:00 – zachęca.
Informacje o planowanych akcjach terenowych dostępne są na stronie internetowej Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu – w zakładce „Dla Krwiodawcy->Akcje Wyjazdowe”.























