Misterium Męki Pańskiej w Licheniu – poruszające duchowe doświadczenie pod gołym niebem
W sobotni wieczór, 12 kwietnia, o godzinie 19:00 plac przed Bazyliką Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej zamienił się w wyjątkową przestrzeń duchowego przeżycia. Tego dnia w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej odbyło się Misterium Męki Pańskiej – wydarzenie, które jak co roku zgromadziło tłumy wiernych i pielgrzymów.
Już długo przed rozpoczęciem dało się wyczuć atmosferę skupienia i modlitewnego wyciszenia. Zebrani w milczeniu, jakby w modlitwie, oczekiwali na początek Misterium, przygotowując swoje serca na to, co miało nadejść.
W przestrzeni sanktuarium, pod wieczornym niebem, uczestnicy mogli na nowo zanurzyć się w tajemnicę Wielkiego Tygodnia. Nie byli jedynie widzami – stali się współuczestnikami wydarzeń, które zmieniły bieg historii zbawienia. Misterium nie miało charakteru teatralnej inscenizacji – było prawdziwym duchowym przeżyciem.
Jak podkreślił ks. Adam Stankiewicz MIC, odpowiedzialny za scenariusz, scenografię i wcielający się w rolę Jezusa:
– W tym roku Misterium Męki Pańskiej było wyjątkowe z kilku powodów. Po pierwsze – przeżywamy Jubileusz Nadziei. Po drugie – do naszej grupy dołączyło wiele nowych osób z Lichenia, okolic, a także spoza regionu. I po trzecie – co mnie osobiście ogromnie cieszy – udało się wprowadzić dwie nowe sceny, o których od dawna marzyłem: Wieczernik, czyli moment ustanowienia Eucharystii i kapłaństwa, oraz Ogrójec, gdzie Jezus modli się do Ojca i doświadcza zdrady Judasza.
Zgromadzeni widzowie śledzili kolejne etapy ostatnich chwil ziemskiego życia Jezusa – od Ostatniej Wieczerzy, przez modlitwę w Getsemani, przesłuchania i drogę krzyżową, aż po śmierć na Golgocie i poranek Zmartwychwstania. Każda scena była nie tylko efektowna wizualnie, ale również głęboka w treści. Obraz, dźwięk, emocje aktorów – wszystko to budowało intensywne duchowe doświadczenie. Misterium stawało się modlitwą – żywą, poruszającą, autentyczną.
Historia znana z Ewangelii – choć opowiadana co roku – znów poruszała do głębi. Dla wielu uczestników była to chwila osobistej refleksji. Jedna z uczestniczek, pani Ewa, podzieliła się swoimi wrażeniami:
– Dowiedziałam się o Misterium od córki. Przyjechałam, żeby sobie dużo spraw przemyśleć i uczestniczyć w tym wszystkim. To były chwile, nad którymi naprawdę trzeba się zatrzymać, jakby się w nich uczestniczyło osobiście. Największe wrażenie zrobiła na mnie Ostatnia Wieczerza i Droga Krzyżowa.
W półmroku, który zapadł nad placem przed bazyliką, wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat stawały się szczególnie bliskie. Misterium zatrzymywało, poruszało sumienia, skłaniało do pytań o własne życie, wiarę i wybory. Bez zbędnego patosu – w prostych gestach, ciszy i spojrzeniach – wybrzmiewała modlitwa ciała i serca.
Wydarzenie przyciągnęło całe rodziny, młodzież, seniorów – wszystkich, którzy nie tylko chcieli „przygotować się do świąt”, ale naprawdę przeżyć je od środka. Misterium stało się dla nich nie tylko przedstawieniem, ale duchowym wezwaniem – by spojrzeć na Krzyż nie jako symbol, lecz jako żywe świadectwo Bożej miłości.
Tegoroczne Misterium Męki Pańskiej w Licheniu pozostanie w pamięci uczestników na długo – jako świadectwo wiary, wspólnoty i nadziei.
Opracowanie biuro Prasowe Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej:
Auto zdjęć: Emanuel Szymański
Autor tekstu: Lucyna Jaronek
































































Opublikuj komentarz